Slider Syrp Magic Carpet

Niezawodna prostota w czasach zawodnej elektroniki

Pokolenie urodzone po 2000 roku uwielbiają gadżety i różnego rodzaju elektroniczne ciekawostki. Sam uważam, że technologia, jaką dziś dysponujemy to wspaniała sprawa. Możemy wypić świeżo zmieloną kawę bez wkładania w to najmniejszego wysiłku, możemy zapłacić za parking przez aplikację, nie wściekając się po raz kolejny na bezużyteczne urządzenie, jakim jest parkometr. Każdy najmniejszy sprzęt posiada już swoją aplikację i uważam, że z jednej strony jest to uproszczenie i wygoda.

Natomiast z drugiej strony; co jeśli serwer z aplikacją odmówi posłuszeństwa i nasza zdalnie sterowana toaleta stanie się na parę dni wazonem z niewymienialną wodą?

Wszystkie te z pozorne uproszczenia mogą stać się koszmarem w przypadku uszkodzenia chociażby małego elementu. Nawet najmniejsza usterka czy chociażby zwarcie może spowodować katastrofę – nieważne czy globalną, czy w życiu jednego człowieka. Brak sprawnego sprzętu sprawi, że zadanie nie zostanie wykonane. Uśpiona bateria w dronie czy małe zwarcie baterii to chyba zmora każdego filmowca. Oczywiście każdy przezornie ubezpieczony powie, że takie rzeczy powinno się sprawdzać 10 razy przed realizacją zlecenia. Oczywiście zgodzę się z tym bez dwóch zdań, ale w dalszym ciągu mamy do czynienia z elektroniką – co jeśli przy 11 włączeniu gimbala okaże się, że po prostu „zdechł”?

I tu dochodzimy do naszego głównego bohatera, jakim jest slider Syrp Magic Carpet, który o dziwo nie posiada żadnej skomplikowanej technologii, a mimo to można go stosować do bezlusterkowców, jak i średnich kamer. Ważący 2 kg slider może płynnie obsługiwać sprzęt ważący do 5 kg, jeśli więc skłaniamy się w stronę aparatów czy średnich kamer to wybór tego lidera jest strzałem w dziesiątkę. Slider od Syrp nie tylko sprawi, że otrzymamy płynny ruch, ale i zoptymalizuje czas naszej pracy dzięki świetnej ergonomii i logicznym rozwiązaniom.

Całość konstrukcji opiera się na sprawdzonym patencie, prowadnic opartych na niezależnych „nóżkach” i swobodnie przesuwającym się wózku. Nóżki można wysuwać w wielu konfiguracjach lub po prostu schować. Warto oczywiście sprecyzować, że nie są to byle jakie prowadnice, bo w końcu to produkt od Syrp. Zostały wykonane z włókna węglowego, a dużym atutem połączenia szyn z nóżkami jest to, że nie jest wymagany zestaw narzędzi, aby uporać się z montażem. Cała konstrukcja jest bardzo solidna, ale tak jak wspomniałem wcześniej – mobilna. Zabranie takiej konstrukcji nie wymaga większych problemów, a jeśli będziemy chcieli, rozmontować ją na mniejsze części to również nie będzie z tym problemu i to bez użycia dodatkowych narzędzi. Oprócz nóżek mamy też mocowanie do statywów, które zwiększy mobilność i zakres naszych ujęć. W dodatku, jeśli chcemy, aby nasz slider był dłuższy, po prostu wystarczy, że dokupimy dodatkowe szyny, a do wyboru są 3 opcje długości. Oczywiście slider jest kompatybilny z innymi produktami od Syrp i tak naprawdę wszystko zależy od nas i naszych potrzeb, a możliwości konfiguracji jest bardzo dużo. Ilość głowic, które można zamontować na sliderze i ich możliwości przeprawiają o zawrót głowy. Po raz kolejny Syrp daje nam pole do popisu – łącząc wszystkie te możliwości ze sobą, możemy osiągnąć niestandardowe efekty lub po prostu cieszyć się płynnym ruchem niezawodnego slidera.

Po wszystkich czynnościach związanych z właściwym umiejscowieniem sprzętu wraz z sliderem zacząłem testować czy faktycznie ruch jest stabilny. Ku mojej uciesze okazało się, że naprawdę nie potrzebuje ani aplikacji, ani silnika, który płynnie przeprowadzi kamerę z punktu A do B. Oczywiście podczas operowania manualnym sliderem należy mieć na uwadze również szybkość przesuwania, gdyż w postprodukcji może się okazać, że ujęcie jest złe. Natomiast jest to jedyne wyzwanie, z którym będziecie musieli się zmierzyć podczas użytkowania tego sprzętu.

Płynność poruszania się wózka-platformy jest imponująca.

Do dyspozycji mamy również inne genialne rozwiązania od Syrp, takie jak szybkie złącze montażu kamery, hamulec blokujący platformę czy czułość ruchu – tu możecie operować wedle uznania w zależności od ciężaru, który jest zamontowany. Im większy ciężar, tym większą czułość można zastosować, aby uzyskać płynny ruch. Tak jak wcześniej wspomniałem, slider jest kompatybilny z resztą sprzętu i dla najbardziej wymagających jest możliwość konfiguracji automatycznej. Czy jest to konieczne? Moim zdaniem tylko podczas timelapsów, bo do zwykłych ujęć w zupełności wystarczy wersja manualna. Mając na uwadze prostotę, ergonomię oraz brak zaawansowanej elektroniki i wiedząc, że ujęcie wyjdzie perfekcyjnie, tym bardziej skłaniałbym się do rozpoczęcia od najprostszej konfiguracji, która sprawia wiele radości i satysfakcji w użytkowaniu.

Ważne jest to, że dzięki modułowej konstrukcji możemy rozłożyć inwestycje w czasie i rozbudowywać slider, aż zamieni się on w perfekcyjną, zautomatyzowaną linię produkcyjną timelapsów lub płynnych, zrobotyzowanych, powtarzalnych ujęć. Syrp to produkty, które tworzą logicznie rozbudowany system.