Panasonic LUMIX S PRO 50 mm F1.4 Najlepsze 50 mm z mocowaniem L-mount!

Test tego obiektywu wywołał w naszej redakcji spore zamieszanie. Nikt nie oczekiwał od produktu systemowego z AF wyjątkowych walorów i pięknego obrazowania. Jak było?

To niby zwykła, stałoogniskowe pięćdziesiątka. Jednak produkt z mocowaniem L-mount o ogniskowej 50 mm zdaje się wymykać tym założeniom, które zwykliśmy kojarzyć z obiektywem standardowym. Długość 130 mm, średnica 90 mm, gwint filtra 77 mm no i ta masa – 955g. To poważne rozmiary jak na standardowe szkło. Z tym zgadzamy się wszyscy. Obiektyw jest potężny, solidny. Bardzo profesjonalny. Co ciekawe owa profesjonalność przejawia się między innymi starannym montażem i pięknie zaskakującym w pozycji manual, pierścieniem ostrości. Uszczelnienia? Są oczywiście! Chociaż ten fakt po prostu odnotowujemy. To co widać i czuć  w kontakcie z tym szkłem, to wyjątkowa solidność konstrukcji.

Osobom obeznanym z dobrymi konstrukcjami te gabaryty i poważny wygląd od razu nasuwają podejrzenia, że to szkło musi być wybitne… No, jeśli zaś nie wybitne, to przynajmniej bardzo oryginalne. W przeciwnym razie nic nie usprawiedliwiałoby tej wielkości. Przyjrzeliśmy się budowie optycznej, ukrytej w tym dużym korpusie. Jest bardzo nowoczesna i… dosyć oryginalna jak na szkło 50 mm. Mamy tu 13 soczewek w 11 grupach, w tym dwie soczewki to soczewki asferyczne, a trzy to elementy ED. Taka budowa może zapowiadać ponadprzeciętne osiągi w zakresie rozdzielczości. Czy to wszystko? Chyba nie, ponieważ pikanterii temu projektowi dodaje jednak 11 listkowa przysłona, która zapowiada ciekawe efekty rozmyć.

Nie pozostawało nic więcej tylko fotografować tym obiektywem. Posunęliśmy się dalej. Fotografowaliśmy i filmowaliśmy tym szkłem. Wnioski, które się nam nasunęły, powinny być potraktowane poważnie przez każdego posiadacza aparatu z bagnetem L.

To nietypowa konstrukcja. Obraz od pierwszego wrażenia wręcz urzeka. To powoduje, że wybaczamy mu duże rozmiary i masę. Szukamy kolejnych kadrów i za każdym razem spotyka nas swoista nagroda za cierpliwość. Obiektyw rysuje świat, który widzą nasze oczy w sposób subiektywny. Delikatnie dodaje od siebie… No właśnie! Co? Ostrość? Szczegółowość? Nie! Dodaje nieco finezji i wrażliwości, które czynią rejestrowany obraz bardziej interesującym. To bardzo delikatna mieszanka. Tam, gdzie inne konstrukcje skupiają się tylko na ostrości i rozdzielczości, tu dostajemy plastykę godną drogiego obiektywu filmowego. Ostrość i mikrokontrast stoją na najwyższym poziomie! Na najwyższym to znaczy takim, który spotyka się w renomowanych szkłach Leica czy Zeiss. Ostrość to jedno, ale ta plastyka?

Oj tak! Plastyka nie jest tu czymś, co wynika z delikatnej winiety. To zjawisko często spotykamy w optyce Zeiss'a. Tu winiety jest mało, tak samo zresztą, jak i innych wad optycznych. Dyfrakcji, dystorsji czy aberracji chromatycznych raczej nie zauważymy. Obiektyw skorygowany jest wyjątkowo dobrze. To, co widzimy w obrazach, to delikatne przejścia tonalne w zakresach nieostrości i uwypuklone na ich tle elementy ostre. Obiektyw daje obrazy zbliżone do bardzo dobrych szkieł kinowych więc bez względu na to, czy filmujesz, czy fotografujesz w systemie z bagnetem L, to szkło dla Ciebie!

Dla Ciebie – jednak z pewnym zastrzeżeniem. Jeśli jeszcze nie cenisz sobie subtelnych rozmyć tła i nie ekscytujesz się wyjątkowym obrazowaniem, w którym ewidentnie widać charakter obiektywu, a nie pogoń za bezwzględną, suchą doskonałością, to obiektyw ten może Cię rozczarować. Jeśli zmierzasz do doskonałości i tworzenia pięknych i jednocześnie perfekcyjnych obrazów, to powinieneś zacząć myśleć o jego zakupie. Ten obiektyw jest perłą w gamie obiektywów z mocowaniem L. Nie traci nic ze swej atrakcyjności nawet w zetknięciu ze szkłami Leica dla systemu SL!

Bez względu na to, czy podstawą naszej pracy jest film, czy fotografia, posiadanie tego wybitnego obiektywu sprawi, że nasze obrazy będą dojrzalsze. Pełniejsze. Obiektyw doda do naszej pracy trochę finezji i wysokiej jakości obrazowania. To wszystko – i o tym nie należy zapominać – idzie w parze z niezawodną prędkością cichego systemu AF. Cichego i bardzo szybkiego. Podsumowując. Wszyscy redakcyjni testerzy zwrócili uwagę na to, że obiektyw, chociaż ciężki działa bardzo sprawnie i wbrew oczekiwaniom dobrze leży w dłoniach. Szybko wybaczamy mu niedoskonałości takie jak waga, gabaryty i niezbyt duża jasność. Najważniejsze jest to, że ostrzy od 44 cm, ma szybki AF i daje tak dobre obrazy. W luźnej rozmowie podsumowaliśmy to tak, że ten obiektyw mógłby być dawany za przykład studentom fotografii, jako szkło wysokich lotów. Takie, któremu trzeba sprostać, oferując mu do rejestracji interesujące kadry. Tu tylko człowiek, może okazać się słabym ogniwem. Obiektyw przez swe 11 listków przysłony i skomplikowaną budowę optyczną daje po prostu wysokiej jakości obrazy. Ostre i piękne. Pokazuje, co to znaczy dobra optyka.