Automatyczna głowica Syrp Genie Mini II

Czyli „game changer” / przełom dla każdego, kto lubi szybkość, wygodę i precyzję!

Kto nie lubi estetycznych i schludnych rzeczy? Tacy ludzie należą do mniejszości. Zwłaszcza w dzisiejszych czasach, kiedy nowoczesny design, a zarazem ergonomia wyznaczają kolejne trendy w świecie architektury, elektroniki i mody. Każdy produkt na pierwszy rzut oka musi mieć ciekawe opakowanie, nietuzinkowy wygląd, a najlepiej, żeby był wykonany z najlepszej jakości materiałów, które wytrzymają trudne warunki pogodowe. W przypadku branży video i fotograficznej to ostatnie ma często decydujące znaczenie. Do tej całej perfekcyjnej mieszanki należy zadać sobie jedno, ale bardzo ważne pytanie: czy jest praktycznie?
Kiedy pierwszy raz zobaczyłem głowicę Syrp Genie Mini w opakowaniu, bardziej przypominała mi ekskluzywną świeczkę na parogodzinny wieczór niż głowicę, która ma spełniać wymagania wytrawnych fotografów i filmowców. Po wyciągnięciu z pudełka tajemniczego krążka byłem zaintrygowany samym przedmiotem. Głowica wykonana jest z fantastycznych materiałów, które w dłoni bardziej przypominają karbonową ramę szosówki niż lichą świeczkę. Połączenie solidnej, masywnej i czarnej gumy z materiałem podobnym do tablicy korkowej sprawia wrażenie wytrzymałego i godnego zaufania. Całość wygląda jak tajemniczy przedmiot wyjęty z filmu science fiction. Co do samego opakowania – wygląda świetnie, natomiast raczej używałbym go tylko w warunkach domowych ze względu na użyte materiały. Podsumowując wygląd zewnętrzny i pierwsze wrażenie: świetny design, ogromny plus za użyte materiały no i waga 0,245, która powoduje, że aż chcę się zabierać ze sobą coś tak małego i … podobno całkiem praktycznego.


Z przyjemnością przystąpiłem do dalszej konsumpcji tego maleństwa. Pobrałem aplikację Syrp na telefon i po dosłownie paru minutach głowica była połączona z moim smartfonem. Sam proces synchronizacji jest dziecinnie prosty; wystarczy telefon z bluetooth i ewentualnie jakieś WiFi do wgrania najnowszego oprogramowania do naszej Syrp Genie Mini. Aplikacja również jest dość intuicyjna, jeśli na co dzień obcujemy, choć w małym stopniu z XXI wieczną technologią. Do wyboru mamy wiele funkcji zarówno do fotografii, jak i filmowania.

Tak naprawdę mógłbym opisywać bardzo długo każdą z nich, wymieniając przeróżne tryby, które Syrp oferuje nam podane na tacy. Zaspokajając Waszą ciekawość, możemy znaleźć tam między innymi tryb panoramy, który będzie współpracował z Waszym aparatem nie tylko w zakresie ruchu, ale samego zdjęcia; wystarczy, że podłączycie głowicę z Waszym aparatem i wprowadzicie odpowiednie wartości dotyczące ogniskowej obiektywu, rodzaju mocowania itd. Ponadto tryby do timelapsów oraz filmowania są nielimitowane w zakresie wyboru. Ograniczeniem jest tu tylko ludzka wyobraźnia i czas pracy baterii, który wynosi 15 godzin dla zdjęć poklatkowych oraz 6 godzin dla filmu, oczywiście w zależności od ciężaru sprzętu i warunków pogodowych. À propos udźwigu, wynosi on do 4 kg w ruchu poziomym, co według mnie jest wystarczającym wynikiem, jeśli weźmiemy pod uwagę małe rozmiary samej głowicy. Co najważniejsze ruch jest bezbłędny. Jeżeli szukacie bardziej sprawdzonego sposobu niż proste ujęcia z gimbala czy ze statywu to również na tym polu będziecie mogli zaufać tej głowicy. Dodatkowo oprócz zautomatyzowanego ruchu, możemy operować głowicą manualnie i to do granic absurdu.

W najwolniejszym trybie ruch jest tak wolny, że prędzej zdrętwiałby mi palec od trzymania na smartfonie, niż zauważyłbym widoczny ruch. To świadczy tylko o tym, jak bardzo przemyślanym produktem jest głowica Syrp i jak wiele zastosowań może nam dać w kreowaniu wymarzonego ruchu kamery, a może i… ruchu samego obiektu, który przyjdzie nam filmować. Przecież nikt nie powiedział, że na głowicę musimy montować tylko i wyłącznie aparaty lub kamery. Takie rozwiązania sprawią, że na domowym stole możemy stworzyć małe studio filmowe. Warto wspomnieć również o tym, że wszystkie produkty Syrp są ze sobą kompatybilne, więc jeśli tylko zapragniemy rozszerzyć możliwości naszego sprzętu, to nie musimy się ograniczać. Znajdziemy szeroką gamę produktów, która pozwoli nam na nieograniczone pole manewru. Należy też dodać, że wszystkie te bajery są tylko dodatkami dla ludzi, którzy lubią bawić się dzisiejszą technologią, a przecież są też tacy, którzy lubią prostotę. Wcale nie musimy montować naszej głowicy na dodatkowym osprzęcie – wystarczy spakować ją do kieszeni (zmieściła się do kieszeni płaszcza), do ręki wziąć aparat i wyjść w jesienne popołudnie odkrywając na nowo, w moim przypadku magię timelapsów. I to właśnie za to polubiłem ten sprzęt. Wiele możliwości, ergonomia oraz wygląd – jedyny w swoim rodzaju.


Podsumowując – głowica Syrp Genie Mini II to doskonały wybór dla ceniących sobie małą wagę sprzętu, wytrzymałość, a zarazem dobry design. Sprawdzi się nie tylko w spontanicznych wypadach w góry, ale również w profesjonalnych warunkach pod warunkiem, że sprecyzujemy nasze wymagania i odpowiednio wykorzystamy potencjał tego małego cudeńka.