Jeżeli jesteście uzależnieni od produktów czerwonego giganta i zakupiliście jednego z topowych bezlusterkowców tej firmy, to pomyślcie, czy aby nie obdarzyć zainteresowaniem tego obiektywu. Przepotężna konstrukcja! Długość 139,8 mm i średnica 103,8 mm nic jeszcze nie mówią, ale średnica gwintu filtra – 95 mm daje wyobrażenie o wielkości tego obiektywu. Waga 1430 g jest poważnie odczuwalna, chociaż tak naprawdę bardziej cieszy niż przeszkadza. Czujemy, że trzymamy w dłoniach zestaw o potężnych gabarytach i jeszcze większych możliwościach. To szkło z wysokiej jakości lini “L”, ostrzące od 39 cm. Budowa to 19 elementów w 13 grupach w tym jedna soczewka o super ultraniskiej dyspersji, 2 soczewki o niskiej dyspersji i 4 elementy asferyczne. 9 listkowa przysłona zwieńcza koncept bardzo mocno oparty o inne wynalazki jak powłoki odblaskowe Air Sphere, silnik USM itd. Poza stabilizacją mamy tu wszystko. Brak systemu IS nie dziwi, ponieważ obiektyw zbudowany jest z dużych i ciężkich grup soczewek. Ponadto stała jasność F2 robi swoje, oferując wysoką jakość dostępną w jednym obiektywie. Czy wysoką? No cóż. Poddaliśmy obiektyw testowi i okazało się, że otrzymane wyniki prawie nie różnią się od tych, które uzyskaliśmy z ultrajasnych szkieł RF takich jak RF 50 F1,2. Co więcej zdjęcia publikowane poniżej wykonane zostały bez żadnej obróbki na minimalnym stopniu ostrzenia z korpus R5.
Jest to obiektyw ciężki, ale może stać się tak naprawdę jedynym jakiego możemy potrzebować, zwłaszcza jeśli lubimy pracę w świetle zastanym. To jeden z najciekawszych obiektywów ostatnich lat. Tak – jest duży! Tak – jest ciężki! Tak – jest bardzo dobry!