Najtańszy średni format na rynku!

Średni format obecnie kosztuje tyle samo co dobry system pełnoklatkowy. Każdy, kto interesuje się wysoką rozdzielczością i chciałby spróbować wejść w posiadanie obrazów przewyższających jakością to, co może uzyskać z pełnej klatki, powinien zainteresować się średnim formatem. Wyższość tego formatu nad pełną klatką nie ulega wątpliwości i związana jest między innymi z wielkością samego przetwornika. To właśnie wielkość matrycy decyduje o tym, że mając do dyspozycji większe pole, na którym osadzone są większe piksele, otrzymujemy w rezultacie bardziej szczegółowy, pozbawiony szumów obraz. Przy okazji otrzymujemy także kadry o większej plastyce i przede wszystkim większej rozpiętości tonalnej. Większa matryca i większe piksele są mniej podatne na generowanie szumu i powstawanie ziarna. Na koniec wprowadzenia należy zauważyć, że z większej matrycy możemy uzyskać większe powiększenie, a więc finalny obraz będzie większy. To są fakty. W tym materiale nie będziemy zajmować się określaniem przewag matrycy średnioformatowej nad pełnoklatkową. Opiszemy najtańszy na rynku zestaw do fotografowania w średnim formacie. Oczywiście dostępny w sprzedaży, a nie z drugiej ręki. Przed nami Fujifilm GFX 50SII, który zaprezentujemy z dwoma najtańszymi obiektywami w całym systemie GFX i pokażemy Wam, co taki aparat potrafi. Sprzęt do testu przekazała Fotoforma.
Zacznijmy od tego, że aparat jest bliźniaczym korpusem w stosunku do swojego starszego brata modelu GFX 100S. Ergonomicznie i pod względem budowy, aparaty niczym się nie różnią. To bardzo przemyślany koncept, który zdążyły polubić tysiące użytkowników na całym świecie. Te właśnie modele, stały się prawdziwym hitem, łączącym niską cenę z ergonomią na poziomie korpusu pełnoklatkowego. Zastosowanie mniejszego korpusu, upakowanie elementów nieco pomniejszonych w stosunku do tych znanych z modelu GFX 100 (tu mamy na myśli przede wszystkim mechanizm migawki i redukcji drgań), spowodowały, że otrzymano bardzo poręczny, nowoczesny korpus o dużych możliwościach. Korpus gotowy do pracy z osadzoną w nim matrycą 50 lub 100 megapikseli.
GFX 50S, GFX 50R, Hasselblad X1D, Hasselblad X1DII oraz Hasselblad 907X, to aparaty wyposażone w dokładnie taką samą matrycę. Tysiące użytkowników nie może się mylić i duże zadowolenie z jakości posiadanych plików stało się faktem. Dziesiątki filmów, dziesiątki artykułów pochodzących z całego świata, opisuje jakość uzyskiwanych z tych korpusów materiałów. Ta jakość to zupełnie profesjonalny poziom, nieosiągalny jeszcze przez żadną z konstrukcji pełnoklatkowych. To także fakt. Jednak często za użytkowaniem korpusu pełnoklatkowego, przemawia wielkość aparatu. W przypadku tego modelu ten argument raczej nie znajduje uzasadnienia. Korpus GFX 50SII to korpus wielkości nieco większego bezlusterkowca pełnoklatkowego. Korpus nowoczesny i wyposażony w dużą ilość nowoczesnych rozwiązań, które sprawiają, że jego obsługa i wygoda w codziennej pracy, stoją na najwyższym poziomie. 
To średnioformatowy aparat, który z powodzeniem można używać nawet w bardzo mobilnych rodzajach fotografii. Podobnie jak stu megapikselowy starszy brat, GFX 50SII, znajduje zastosowanie w fotografii reporterskiej czy ślubnej. W poważnych zastosowaniach może być swojego rodzaju hybrydowym pomostem, łączącym te pola eksploatacji, na którym dominowały szybkie aparaty z małą matrycą z zastosowaniami bardzo poważnymi, od których wymaga się najwyższej jakości technicznej. Zarówno reportaż, jak i sesje pozowane, są dla niego typowym obszarem zastosowań. Model GFX 50SII to urządzenie bardzo dobrze opisane i w tym materiale nie będziemy się skupiać na kolejnym demonstrowaniu parametrów technicznych. Te można łatwo znaleźć chociażby tutaj.  W tym materiale postaramy się jedynie pokazać, że w warunkach, w których chcielibyśmy sięgnąć po coś więcej, po coś, czego nie znajdziemy w pełnej klatce, możemy spokojnie zainteresować się tym właśnie modelem. Co więcej, zaprezentujemy GFX 50SII wraz z dwoma bardzo interesującymi obiektywami.
Od dłuższego czasu piszecie do redakcji zapytania o to, z jakim obiektywem najlepiej zakupić ten aparat. Wynika z tych zapytań, że Wasze zainteresowanie jest duże i bardzo konkretne. Chcecie wejść w średni format, tylko chcielibyście zrobić to świadomie, a nasza rola ogranicza się jedynie do wskazania ciekawych obiektywów. Do tej pory polecaliśmy na start obiektyw 50 mm, jako rozwiązanie idealne. Teraz równorzędny z nim okazuje się być obiektyw Fujinon GF 35-70 mm F/4.5-5.6 R WR.
To właśnie z tymi dwoma obiektywami zestaw nabiera najbardziej atrakcyjnej pod względem ekonomicznym formy. Za kwotę 17 559 zł można wejść w posiadanie średnioformatowego systemu z natywnym obiektywem, systemem autofokus i stabilizacją. To znacznie mniej, niż mielibyśmy zapłacić za wysokiej jakości pełnoklatkowy model z wysoką rozdzielczą matrycą, chociażby taki jak prezentowany niedawno model Sony A 7RV. W tym miejscu dobrze jest zwrócić uwagę na to, że rewelacyjna jakość z tego aparatu marki Sony, który posiada wyższą rozdzielczość i tak nie przebija tego uzyskiwanego z matrycy średnioformatowej. Prawa fizyki są nieubłagane. Porównanie obrazów nie jest wypadkową, tylko danych technicznych matryc, bo właśnie wielkość matrycy powoduje, że zwłaszcza w kadrach, gdzie dominują małe detale (krajobraz z milionami listków drzew), ostrość i szczegółowość będzie zdecydowanie wyższa. To samo dotyczy także np. portretu, który zyskuje, gdy możemy zarejestrować mikro-detale skóry jako podstawę do zaawansowanej obróbki. O wyższości takich rozwiązań w fotografii reklamowej czy produktowej nikogo nie trzeba przekonywać, ale… No właśnie! Jaki zestaw możemy zakupić i za jaką cenę?
Zestaw z obiektywem Fujinon GF 35-70 mm F/4.5-5.6 R WR kosztuje 17 559,00 złotych, oferując jakość nieznaną z matryc pełnoklatkowych. Ten podstawowy zoom w ofercie firmy to konstrukcja lekka, ale bardzo solidna, także pod względem mechanicznym, co w przypadku obiektywów zmiennoogniskowych jest bardzo ważne. Obiektyw posiada 9 listków przysłony w zespole 11 soczewek połączonych w 9 grup, przy czym jedna z nich to soczewka asferyczna, a dwie to soczewki EDObiektyw waży 390 gram, oferując wszakże kąty widzenia od 76 do 42,7 stopni, co daje odpowiednik ogniskowych dla formatu małoobrazkowego od 28 do 55 mm. Przysłony zmieniają się tylko z poziomu korpusu co 1/3 EV, ponieważ obiektyw nie posiada fizycznego pierścienia przysłon. Poniżej prezentujemy fotografie wykonane tym obiektywem. Fotografie, które nas zaskoczyły jakością. To po prostu pełnoprawny obiektyw systemu GFX! Zdziwiliśmy się poziomem detali i ostrością!
Drugą alternatywą jest zakup samego korpusu lub dokupienie obiektywu Fujinon GF 50 mm F/3.5 LM WR, który opisywaliśmy już wcześniej, jednak tu pokażemy go w pracy z tym aparatem i w tych samych warunkach, w jakich pokazaliśmy pracę obiektywu 35-70 mm. Fotografie poniżej powstały właśnie z obiektywem GF 50 mm F/3.5 LM WR.