Statyw miniaturowy to ciekawy element wyposażenia. Można mieć go zawsze przy sobie. Nic nie waży (no prawie nic), ale pozwala skorzystać z dłuższych czasów naświetlania. Co więcej, można stosować go w różny sposób. Model, który prezentujemy to najtańszy statyw Gitzo. Kosztuje 10 razy więcej niż statyw siostrzanej firmy Manfrotto. Czy warto zainwestować więcej? Jak się okazuje warto. Wykonany z aluminium i karbonu statyw jest lekki, ale bez problemu blokuje masę 3 kg. Blokada odbywa się bez użycia siły. Suche dane nie przedstawiają wszystkiego, a jednak rzucają cień prawdy na tę konstrukcję.
Waga 265 g (!). Długość po złożeniu 22 cm, wysokość maksymalna 17,5 cm, wysokość minimalna 12,5 cm, udźwig 3 kg. Produkowany jest w wersjach z lakierem młotkowym – taki model przedstawiamy, jak i w wersji czarnej. Na tę konstrukcję rzuca ciekawe światło film naszego redaktora – Macieja Taichmana, opublikowany na jego kanale YT. Podobno używa go na co dzień i ma zawsze przy sobie. Ciekawe?