Fujifilm Fujinon GF 30 mm F5.6 T/S – idealny obiektyw do krajobrazu, architektury i wnętrz!

W ciągu ostatnich dwóch lat system średnioformatowy Fujifilm wyszedł zdecydowanie na prowadzenie, wśród systemów oferujących format większy niż pełnoklatkowy. Rola lidera została podkreślona wzbogaconymi w mocne opcje video korpusami z matrycami o rozdzielczości 100 megapikseli i wprowadzeniem do oferty obiektywami z pochyłem i przesuwem osi optycznej. Te skomplikowane urządzenia to profesjonalne narzędzia, które wznoszą możliwości specjalistów w takich dziedzinach jak makro (110 T/S) czy architektura, krajobraz i wnętrza (30 T/S) na niedostępne do tej pory rejony. Fotografia profesjonalna znowu zaskoczy nas osiągnięciami liderów korzystających z tych narzędzi. Niedawno publikowaliśmy test obiektywu 110 mm, który zaszokował nas jakością i możliwościami. Jaki okaże się model Fujinon GF 30 mm F5.6 T/S?

Samo pudełko obiektywu Fujinon GF 30 mm F5.6 T/S zadziwia swą wielkością i jest większe niż pudełka korpusów GFX. To zapowiada nieprzeciętną zawartość i jest tak w istocie. Do obiektywu dołączono szeroką przejściówkę na gwint 105 mm i jeszcze szerszą metalową osłonę przeciwsłoneczną. Szerokość taka jest wymuszona przeznaczeniem tego obiektywu, który oferuje spore pochyły i przesuwy. Wąska osłona  winietowałaby silnie. Przednia soczewka jest wypukła i używanie adaptera jest koniecznością. 

To nie wszystkie dodatki. Najważniejszym elementem jest pierścień mocowania statywowego, skonstruowany zgodnie z zasadami pracy nad panoramowaniem, czyli mniej więcej w środku długości układu optycznego. Dodatkowo duża stopka tego pierścienia umożliwia swobodne stawianie na niej całego obiektywu, co wynika z ulokowania jej w punkcie środka ciężkości całej konstrukcji. Ważnym elementem jest umieszczenie w stopce dwóch gwintów mocowania statywowego, co zapobiega przed obrotem na płytce statywowej. To właśnie z powodu dołączenia tych dodatków pudełko jest tak duże.

Obiektyw Fujinon GF 30 mm F5.6 T/S jest dosyć duży i ciężki. Długość to 138,5 mm a średnica 87,1 mm. Waga 1340 gramów daje się zauważyć, ale bardzo szybko rozumiemy, skąd się ona bierze. Mający 96 mm długości mechanizm tilt/shift, to istne arcydzieło mechaniki precyzyjnej. Na tej stosunkowo niewielkiej długości rozmieszczono dwa mechanizmy kontrolujące obrót (z zaskokiem co 45 stopni) i dwa mechanizmy regulujące oddzielnie pochył i przesuw o mniej więcej 15 mm (przesuw) i 8,5 mm (pochył) od ustawienia zerowego w każdą ze stron. Precyzyjna skala przesuwu i pochyłu regulowana jest co 1 mm (przesuw) lub 1 stopień (pochył). Obydwa mechanizmy zaopatrzone są w niezależne blokady ustawionego położenia. Taka mechaniczna konstrukcja wymagała dużej precyzji, ale oparta jest też o bardzo skomplikowany projekt. Ważne jest, że wprowadzane mechanicznie zmiany są widoczne na tylnym ekranie aparatu i w wizjerze. To bardzo nowoczesne rozwiązanie.

Nowocześnie została także zaprojektowana optyka, która łączy w sobie bardzo wysokie rozdzielczości z bardzo szerokim tylnym polem obrazowym. Po przekątnej krąg rzutowanego obrazu jest większy o 30 mm i wynosi 54,7 mm. To sprawia, że stosując kombinacje pokłonów i przesuwów osi optycznej właściwie nie natykamy dużych problemów i tylko od naszych umiejętności zależy czy wykorzystamy to w pełni. Kontrola perspektywy w takim układzie jest łatwa i przyjemna. Pracuje się z tym obiektywem tak jak z konstrukcjami wielkoformatowymi. Podobnie zresztą obiektyw ten prezentuje się od przodu, przypominając wielkoformatowe konstrukcje Rodenstocka czy Schneidera. Podobieństwa są. Bardzo skomplikowana, ale w miarę symetryczna budowa została tak zaprojektowana, aby zaoferować najwyższą jakość i rozdzielczość. Mamy tu układ optyczny zbudowany z 16 elementów w 11 grupach, z czego trzy elementy to elementy asferyczne, 1 element Super ED i dwa ED. Optykę wspiera precyzyjnie zbudowany mechanizm 9 listkowej przysłony dozującej światło co 1/3 EV, w zakresie od F5.6 do F32. Manualne ostrzenie jest oczywistością w takiej konstrukcji, ale gładkość pracy pierścienia ostrości informuje nas o tym, że Fujifilm nie zapomniało, jak robi się dobrą optykę manualną. Oczywiście obiektyw przekazuje dane EXIF do aparatu. Najbliższa odległość fotografowania to 30 cm.

Wykorzystanie obiektywu Fujinon GF 30 mm F5.6 T/S do korekcji zbieżnych linii perspektywicznych obrazu, czyli tzw. “walących się” ścian jest zastosowaniem oczywistym, które z radością przyjęli w średnim formacie fotografujący wnętrza i architekturę. W tym zastosowaniu ten obiektyw nie ma sobie równych, ponieważ korekta jest prosta, a oferowane rozdzielczości w narożnikach kadru są bardzo wysokie. Co ciekawe obiektyw jest skonstruowany tak, aby ograniczać zjawisko dyfrakcji toteż bez problemu możemy sięgać po przysłony F22 i większe. Obiektyw to tylko 24 mm w przeliczeniu na pełną klatkę, ale i takim obiektywom zdarzają się rozciągnięcia i deformacje na brzegach kadru. W tej konstrukcji trudno szukać zarówno dystorsji, jak i winietowania. Z pewnością są, ale niezauważalne w realnym zastosowaniu. Do tego stopnia są niezauważalne, że łączenie kadrów uzyskiwanych z przesuwu osi optycznej nie nastręcza trudności.

Tu dochodzimy do zastosowania obiektywu Fujinon GF 30 mm F5.6 T/S, które w dobie cyfrowych matryc o dużych rozdzielczościach wydaje się kluczowe. Uzyskiwanie wielu naświetleń z przesuwanej stopniowo matrycy daje realne zwiększenie wielkości czujnika! Jeśli weźmiemy pod uwagę kadr poziomy i takież położenie matrycy uzyskamy kadr o długości dłuższego boku 74 mm i wysokości 33 mm. Jeśli ustawimy przetwornik pionowo, budujemy obraz z kilku przesunięć o rozmiarze 44 mm (wysokość) na 63 mm (szerokość). Uzyskujemy to nie z aparatu o konstrukcji wielkoformatowej zbudowanej w oparciu o ławę optyczną tylko z korpusu zwartego i bardzo nowoczesnego obiektywu. To powoduje, że za pomocą zestawu GFX 100/100s/100Ii/100sII możemy osiągać niespotykane rozdzielczości w fotografii krajobrazowej czy architektury. Podczas zdjęć testowych udawało nam się budować kadry o rozdzielczościach 16905 na 11 425 pikseli, co dawało realną wielkość pliku do druku 143 x 96 cm przy 300 dpi. To właśnie stanowi potęgę tej konstrukcji w tego typu zastosowaniach. Co więcej, samo przesuwanie osi optycznej nie wymaga większej wiedzy z korekcji perspektywy. Po takie zastosowania można sięgać od razu po wyjęciu obiektywu z pudełka i umieszczeniu na statywie. Na korektę perspektywy należy uzbroić się w cierpliwość. To zawsze wymagało sporo prób i błędów. Łatwo jednak można uzyskać płytką głębię ostrości umieszczoną w niemal dowolnej płaszczyźnie. Nie ma przesady w stwierdzeniu, że obiekty ten umożliwia osiągnięcie absolutnych wyżyn w fotografii krajobrazu, architektury i wnętrz.

To na co pragniemy zwrócić szczególną uwagę to precyzja, z jaką musimy realizować wszelkie ustawienia podczas fotografowania obiektywem Fujinon GF 30 mm F5.6 T/S. Stabilny statyw, manualna ekspozycja i zablokowane ustawienia przesuwu i pochyłu na czas robienia zdjęcia są nieodzowne. Jeśli realizujemy tylko przesuw w poziomie, nie musimy blokować mechanizmu przesuwu. Musimy jednak zablokować mechanizm pochyłu. Samowolne przesunięcie nawet o milimetr może spowodować, że kolejna uzyskana ekspozycja nie będzie chciała być zaakceptowana przez program do łączenia panoram. Widać to na ostatniej fotografii, gdzie multiplikowały się maszty jachtu po prawej stronie kadru. Poziomowanie we wszystkich płaszczyznach jest także ważne w zdjęciach, gdzie widać linię horyzontu.

Jeśli pamiętać będziemy o tych zasadach, zadbamy zarówno o stabilny statyw, jak i brak pośpiechu i zapewnimy precyzyjną obsługę tego obiektywu, to uzyskamy rezultaty, które zupełnie nas zaskoczą.

Fotografia z aparatu GFX 100II i obiektywu ustawionego poziomo (bez przesunięć i pochyłów) czyli z ogniskową 30 mm.

Zrzut ekranu z wielkością obrazu.

Sample Text

Zrzut ekranu z wielkością obrazu.

Fotografia z aparatu GFX 100II i obiektywu ustawionego pionowo z wieloma ekspozycjami i przesuwem matrycy o max 15 mm w lewo i 15 mm w prawo.

Fotografia z aparatu GFX 100II i obiektywu ustawionego pionowo z wieloma ekspozycjami i przesuwem matrycy o max 15 mm w lewo i 15 mm w prawo.

Fotografia z aparatu GFX 100II i obiektywu ustawionego pionowo z wieloma ekspozycjami i przesuwem matrycy o max 15 mm w lewo i 15 mm w prawo.

Fotografia z aparatu GFX 100II i obiektywu ustawionego poziomo (bez przesunięć i pochyłów) czyli z ogniskową 30 mm.

Fotografia z aparatu GFX 100II i obiektywu ustawionego pionowo z wieloma ekspozycjami i przesuwem matrycy o max 15 mm w lewo i 15 mm w prawo.

Fotografia z aparatu GFX 100II i obiektywu ustawionego poziomo (bez przesunięć i pochyłów) czyli z ogniskową 30 mm.

Fotografia z aparatu GFX 100II i obiektywu ustawionego pionowo z wieloma ekspozycjami i przesuwem matrycy o max 15 mm w lewo i 15 mm w prawo.

Fotografia z aparatu GFX 100II i obiektywu ustawionego poziomo (bez przesunięć i pochyłów) czyli z ogniskową 30 mm.

Fotografia z aparatu GFX 100II i obiektywu ustawionego pionowo z wieloma ekspozycjami i przesuwem matrycy o max 15 mm w lewo i 15 mm w prawo.

Fotografia z aparatu GFX 100II i obiektywu ustawionego poziomo (bez przesunięć i pochyłów) czyli z ogniskową 30 mm.

Fotografia z aparatu GFX 100II i obiektywu ustawionego pionowo z wieloma ekspozycjami i przesuwem matrycy o max 15 mm w lewo i 15 mm w prawo.